Zmusza do myślenia i znajomości popularnonaukowej fizyki.
"Efekt obserwatora" został tutaj sprowadzony do roli myśliwego celującego w dzika. Obserwatorem nie musi być człowiek - wystarczy inny obiekt fizyczny w układzie (np. cegła, drożdżówka), ale ten serial doi koncepcję człowieka-obserwatora do granic możliwości. To bardzo złe, ale komentarz powyżej może być interpretowany dowolnie.
"Efekt obserwatora" został tutaj sprowadzony do roli myśliwego celującego w dzika. Obserwatorem nie musi być człowiek - wystarczy inny obiekt fizyczny w układzie (np. cegła, drożdżówka), ale ten serial doi koncepcję człowieka-obserwatora do granic możliwości. To bardzo złe, ale komentarz powyżej może być interpretowany dowolnie.
"Efekt obserwatora" w tym serialu to fantazja, budulec fabuły. Warto uodpornić się na zaprezenowane tu gunwokoncepcje i próbować cieszyć się efektem końcowym.
Bzdura nr 1 - obserwatorem jest tu człowiek (para oczu która widzi gorzej podczas śnieżycy lub słyszy mniej na środku jeziora). Obserwatorem jest dowolny inny obiekt w układzie, który wchodzi (bo może) w interakcję z obiektem obserwowanym. Np. cząsteczka aspiryny, Marcin Gortat.
Nr 2 - obrazowo przedstawiony podział na 2 rzeczywistości. 2 to fajna liczba, świetnie różnicuje "rzeczy", bez względu na upływający czas. Zamiast jednej kropki, są dwie.
Solidne 3/9