Wg was, w której roli Bill wypadł lepiej? Davy Jones w "Piratach.." czy Viktor w "Underworld"
W obu filmach świetnie zagrał charakterystyczne postacie.
Lubie obie serie, ale wg mnie Davy Jones rządzi :P
Victor zdecydowanie lepszy, Davy'ego mógł zagrać każdy, to był w końcu tylko kostium.
Nie no przecież Piraci to bajeczka, przecież Underworld jest takie... "realistyczne" ...
a teraz serio: Victor jest dla mnie za bardzo skarykaturyzowany.
(wiem że to było dawno napisane ale i tak musiałam się skusić na dopowiedź )
skarykaturalizowany nie ,,skarykaturyzowany,,
(musiałem się skusić na odpowiedż :)
A wracając do głównego wątku to oczywiście Victor
faktycznie, ale można się zagmatwać takim dłuuugim słowie. Cieszę się, że jednak wróciłeś do głównego wątku.
W sumie trudno to napisać i jeszcze trudniej wymówić. Co do charakterystycznych kreacji Bila to brałbym pod uwagę jeszcze role Hefajstosa z nowego filmu ,,Weath of the Titans,,
Nie widziałam. Ja osobiście najbardziej lubię go w roli "starego rockmana" w "Love Actually" chociaż nie ma tam takiej wyszukanej charakteryzacji :))
Obaj genialni, ale przy Victorze mógł się bardziej popisać, i wyszła mu epicka postać. Gościu jest niesamowity
No najlepsza postać w filmie, najlepiej zagrał tam ze wszystkich :P
Jeden z lepszych czarnych charakterów, od jego wypowiedzi i spojrzenia ciary idą ;]
w obu rolach był jedyny w swoim rodzaju - bardzo charakterystyczny - jak to on potrafi ale to Victor pozwolił mu na większą swobodę i rozwinięcie skrzydeł szczególnie w części "BuntLykanów". Dlatego za tę część zagłosuję na Victora.
Zdecydowanie Viktor i moim zdaniem była to jego najlepsza rola. Do roli Viktora moim zdaniem tak by się nie nadał żaden inny aktor. Po prostu wspaniale go zagrał ;) Davy'ego Jones'a też zagrał świetnie, ale jednak to moim zdaniem najlepiej Viktora, zwłaszcza w "Bunt Lykanów" ;)
Wow stary temat :D
Ale prawda - nikt by się inny nie nadał i tak jak mówisz w "Buncie.." najlepiej bo tam miał największe pole do popisu.
Świetny gość uwielbiam go z każdej roli :)
Dokładnie :) Tacy aktorzy jak Bill sprawiają, że np. Underworld się nigdy nie nudzi i można to oglądać wiele razy :) Szkoda tylko, że w Underworld 2003 zginął i nie było go w Ewolucji i Przebudzeniu :( I w ogóle szkoda że już nie powstanie kolejna część :(
Ale są tez inne filmy z nim jeżeli chcesz zobaczyć samego aktora w jakiejś genialnej roli :D
A Underworld każdą cześć (oprócz czwórki) widziałem więcej niż raz lub dwa, ale w sumie to było bardzo dawno, trzeba by sobie przypomnieć ;)
A może nawet lepiej, że tego tak nie ciągną bo czwórka już była trochę słabsza a czasem dobrze zakończyć na takiej dobrej trylogii :P
Był złym sk*rwysynem to musieli go uśmiercić zresztą był głównym czarnym charakterem...ale przyznaje Victora zagrał naprawdę genialnie!!!