Czy Brian O'Conner grany przez zmarłego w 2013 roku
Paula Walkera znów pojawi się w serii
"Szybcy i wściekli"? Tego chcieliby bracia aktora,
Caleb i
Cody.
W jednym z wywiadów
Caleb Walker mówił:
być może dojdzie to kiedyś do skutku, chociażby w formie cameo. Oto Brian pojawia się raz jeszcze na ekranie i ratuje swoich kumpli. Taka scena w jednym z przyszłych filmów to moje marzenie.
Myślę, że kluczem do podobnego epizodu jest wyczucie smaku i szczerość. Paul był nieprawdopodobnym fanem motoryzacji, jego strata dla tej serii jest niepowetowana - dodał
Cody.
Mało prawdopodobne, że jeśli ktoś w ogóle weźmie pod uwagę słowa braci, Briana zobaczylibyśmy już w dziewiątej części cyklu (nawet pomimo powrotu
Jordany Brewster do roli Mii) albo w spin-offie o przygodach Hobbsa (
Dwayne Johnson) i Shawa (
Jason Statham).
Przypomnijmy: bracia stanowczo zaprotestowali przeciwko pomysłowi, by uśmiercić Briana w siódmej części cyklu. I to w dużej mierze za sprawą ich pracy na planie oraz magii CGI zobaczyliśmy jedną z najpiękniejszych scen w całej serii, czyli godne pożegnanie Briana O'Connera. A Wy, chcielibyście zobaczyć jeszcze raz kultowego bohatera?