Oglądałam pierwszy raz jako dziecko. Wtedy robił wrażenie. Teraz w wieku 28 lat już takiego wrażenia nie robi, bo fabuła jest głupia (syn chory, a najlepszy pomysł matki to samobójstwo). Sceny kaskaderskie nadal wyglądają spektakularnie, chociaż teraz podczas oglądania dużo analizuję (jak oni to zrobili, czy używali zabezpieczeń). Fajnie było sobie odświeżyć po tylu latach.