dałem 7. ale męczy mnie coś takiego, że w porównaiu do np. ojca chrzestnego dałbym 3. ale na taki rodzaj fimu to morze być i 7 nie???
ja oceniam filmy w odrebnych gatunkach,oczywiscie ze ojciec chrzestny lepszy ale w gatunku akcja 13 dzielnica jest zarabista
no i to jest właśnie dylemat przy ocenianiu. Czy oceniać filmy globalnie, porównując je między sobą. Czy lepiej w obrębie gatunku.
Chyba jednak bardziej "sprawiedliwie" ograniczając się do danego gatunku.
Może macie jeszcze inny system oceniania?
Też tak czasami mam. Wydaje mi się, że porównywanie w obrębie gatunku jest jak najbardziej na miejscu. Różne gatunki trzymają się różnych zasad i oceniamy je biorąc pod uwagę odmienne kryteria. Raz obejrzysz zaangażowany społecznie dramat, innym razem głupawą komedię, raz typową sensację, później film wojenny. Jeden film spowoduje, że będziesz jeszcze długo patrzył na napisy i myślał, do innego kupisz chipsy i piwo :) Według mnie ogólne rankingi nigdy nie będą wystarczająco miarodajne. Czy oceniając ten film wysoko powinienem się kajać, że taką samą ocenę dostała u mnie np. "Eroica", a "Piękny umysł" 1 pkt mniej? Stanowczo uważam, że nie.
Oczywiście, że powinno się oceniać każdy film dostosowując, się do gatunku... Moim ulubionym gatunkiem jest SCFI, ale jednak najwyżej oceniony jest "Ojciec Chrzestny" czy "ZIelona MIla" które są naprawdę arcydziełami.
filmweb jest tak stworzony, że oceniamy filmy ogólnie, więc nie ma podziału na gatunki przy ocenie. Jak film jest słaby, to jest słaby i nie ratuje go, że jest filmem akcji, czy komedią romantyczną! Dzięki waszym nieprzemyślanym ocenom, często gnioty do piwa i chipsów mają strasznie zawyżone oceny. 95 % filmów akcji to wielka płycizna i wtórne fabuły, marne aktorstwo i wypada to zauważyć przy ocenie. Ja np. jeśli oglądam lekki błazeński film, ale podoba mi się i uważam że to niezła rozrywka, daję 5/10 i dodaje serducho. Które przypomina mi, że film, choć artystycznie był na marnym poziomie, to jednak zapewnił kilkadziesiąt minut dobrej zabawy. Uważam że to jest najlepsze wyjście.
nie bój się stary dać tego 3/10!!! Jak ci się dobrze oglądało, to dodaj serce i będziesz wiedział po latach że dobrze się bawiłeś, ale wiedziałeś że obcujesz z czymś niskich lotów.
ja dałem 7 pomimo, że to film ...hmm, nie przepełniony patosem i uniesieniami. Ojciec Chrzestny mi się nie podoba kompletnie, za to takie "Lśnienie" owszem. Każdy ma swój gust i nie można narzekać na ludzi, którym kreowane arcydzieła (w stylu skazanych na shawshank i titanica) się nie podobają