Podrzędni zabójcy po spartaczonej robocie uciekają na przymusowe wakacje do Brugii. Podczas gdy Ken korzysta z okazji i rozkoszuje się pięknymi plenerami, porywczy i nieroztropny Ray wyrusza na poszukiwanie przygód. Wdaje się w spór z przejeżdżającymi turystami, rozpoczyna romans z miejscową pięknością (Clémence Poésy) jednocześnie
Film oceniłabym bardziej na 7,5, ale skalę ocen na stronie mamy jaką mamy.
Do zalet tytułu można zaliczyć przede wszystkim grę aktorską, dynamikę pomiędzy bohaterami, muzykę oraz kontekst filozoficzno-etyczny. Film raz uderza w tony bardzo wysokie, by zaraz zostać zdegradowanym przez mniej logiczne sceny. Nie mówię...
Warszawa też powinna płacić, żeby kręcono w niej filmy. Inaczej dożywotnio będzie się wszystkim obcokrajowcom kojarzyć jako Miejsce Po Getcie Którego Już Nie Ma. (Bo właśnie tak ona się kojarzy. Nie z powstania warszawskiego, nie ze zburzonej starówki. Niestety.)
I taka promocja robi miastu naprawdę dobrą robotę....